kungalu kungalu
187
BLOG

µBazar

kungalu kungalu Internet Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Instytucje, organizacje, korporacje, grupy ludzkie itd. -są dziś jak statki na martwej fali, w rozkołysie, wywrotkach, pękających łańcuchach kotwicznych i masztach. Długo by gadać o ruchach "tektonicznych", które wywołują takie fale. W ludzkiej odpowiedzi, niejako na tej fali, pojawiają się nowe twory, które całkiem mogą zmienić stare reguły gry. Dziwne to twory, jak czarne łabędzie.

Taką falą, mało jeszcze zauważalną, jest technologia Blockchain -zdecentralizowane bazy danych i kryptowaluty. Są też inne wcześniejsze i następne martwe fale, ale tu abstrahujmy od nich.

Dziś, poprzez unoszące się opary mgieł, ujrzyjcie czarnego łabędzia -twór kojarzący ze sobą potrzeby i możliwości konsumenta i producenta, bez balastu przymusowych pośredników.

Ten twór dostał nazwę: mikroBazar, bo działa w mikroskali: bez własnej infrastruktury, czy jakiejkolwiek własnej substancji, wirtualnie, korzystając z naszych powszechnych smartfonów , tabletów, komputerów (do wyboru). Ale mimo to Sprzedawcy i Kupujący spotykają się realnie w miejscach i czasie -umówionych -konkretnie dla tej akcji; finalizują transakcję bardzo szybko, bo wszystko jest wcześniej ugodzone i opłacone online; trzeba tylko sprawdzić swój zakupiony towar i potem odblokować zapłatę w bitcoinach.
Ot taka sympatyczna wycieczka, gdzieś w plenerze, może być równocześnie chwilowym mikroBazarem. A czy to może być na zwykłym miejscu bazarowym, w mieście? -A dlaczego nie? -To tylko kwestia indywidualnych uzgodnień kontrahentów.
To jeszcze nie wszystko, jeśli Kupujący chcieliby mieć, za kupowany dobry towar, najniższe ceny -najlepiej hurtowe, to jest to możliwe, gdy zorganizują się w GrupyZakupowe -od wybranego przez nich  Producenta.


Oto siła organizacji, dzięki synergii komputerów, urządzeń mobilnych i kryptowalut. Tak powstaje nowa jakość, będąca odpowiedzią człowieka na destrukcję martwej fali.

Tego kiedyś nie było, gdy martwa fala rewolucji zniszczyła Rosję i wytrzebiła ją z ludności, a potem zdegradowała mózgi tych co przetrwali i do dziś infekuje Europę. Ale bądźmy dobrej myśli, nawet demiurdzy martwych fal, czy innych diabelskich narzędzi (np. w necie) nie kontrolują wszystkiego. Zdarzają się coraz częściej Prometeusze, wyrażający wolę Ziemi do przetrwania gatunku ludzkiego. Oni nawet nieświadomie, pod jarzmem niewolnictwa, tworzą nowe ziarna, dla odzyskania samokontroli istoty ludzkiej. Niektórzy tę dygresję odbiora jako bełkot, niech im będzie, inni załapią sens tej poetyki.

µBazar, w swej konstrukcji serwisu, został tak pomyślany, aby mógł funkcjonować nawet po zniszczeniu/ zablokowaniu jakichś istotnych jego modułów, bo zaraz zostaną one zastąpione innymi, nawet w innej technologii, jeśli trzeba. Jest możliwość przeskoczenia poza znane www, w obszary tak zdecentralizowane, że żaden rząd, czy korporacja tego nie wygasi. Dlatego jego interfejs może wydawać się nieco przaśny i taki jest -ale działa. Dlatego też występuje podział serwisu na dwie części: A - ogłoszeniowo-organizacyjną i B -finalizacji transakcji w bezpiecznym komunikatorze.

Również nieco paranoiczną może się wydać ta dążność do mechanizmów do zachowania anonimowości kontrahentów. Jest to oddzielny temat, wymagający dłuższych uzasadnień, a nie teraz na to czas. Tak, tu anonimowość jest możliwa, ale jeśli taka wola, to każdy własną decyzją może z niej nie korzystać.


Rozpisałem się jak rzadko, więc chyba już czas na konkret. Oto ukazuje nam się czarny łabędź -µBazar, w prezentacji YT, ale też klikając w link możecie do niego wejść i rozpoznawać go samodzielnie. A jeśli się spodoba, to dajcie znać, wtedy wypuszczę wersję z wyczyszczonymi danymi do realnego użycia. Nie zmartwiłbym się też jakimś drobnym tipsem w BTC (adres w prawym górnym rogu bloga), dającym informację, czy trafiłem w punkt.


Wygląda na to (syn mi to wytknął, a on się na tym zna) , że powyższa prezentacja jest zbyt skondensowana treściowo. Ja tego nie czuję, bo siedzę w temacie, lecz dla nowych w tym temacie, to może być trochę trudne w odbiorze.

Ale jest na to prosta rada: można zatrzymywać filmik i porcjować sobie wiedzę, stosownie do własnego tempa. Sam wielokrotnie to robiłem, w podobnych prezentacjach innych autorów.














 


kungalu
O mnie kungalu

Fabryka Prostych Rozwiązań                                                                       X                                                                       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie