Wszyscy czynownicy (niezależnie od ich narracji historycznej), to jedna rodzina -tucząca się bezgranicznie i bezkarnie, na ciele uciskanego ludu.
Dziś mamy masę krytyczną czynowników, wyniszczającą kraj (bez ujemnego sprzężenia zwrotnego, balansującego system).
PiS dał radę - "Dobra zmiana", to karuzela personalna na państwowych stołkach. Ale system stołków trwa nienaruszony, czekając na rotację powracającej ekipy. PiS i PO to jedna rodzina :( , a kraj cierpi i niszczeje, idąc w kierunku Ukrainy.
Komentarze