Dygresja na wstępie: zmiana Konstytucji -ale jaka. Kto powie Polakom, co Oni naprawdę planują zmienić?
Już takie traktowanie: wy nam tu głosujta w referendum, a my wam nie bójta się - mrozi już na starcie.
Politycy, uczta się robić referenda!
Co się więc zmienia? -nic się nie zmienia?
A tu: muzyczka dobra na ludowe zabawy, czemu nie. Nawet mi się podoba. Ale po co tyle propagandowego kitu.
Widać infekcję obyczajem polskich polityków.
----
Zatem jak będzie z Konstytucją: ciągłość mentalności waadzy zachowana, czy dobra zmiana?