kungalu kungalu
246
BLOG

Komunikacja publiczna i inne, parkingi, bilety itd.-płatne kryptowalutą

kungalu kungalu Technologie Obserwuj notkę 0


Mamy teraz w miastach innowację ostatnich lat, w postaci kart miejskich do opłat rozmaitych transportów i myt. Powiecie, że to takie nowoczesne? He, he, he, he -dla mnie to zwykła ściema, dla naciągania ludzi na kasę.
Popatrzcie tylko na te kasowniki i szafy do zasilania kart, biletów i czego tam jeszcze. Powinny jeszcze serwować napoje chłodzące -to byłby chociaż pożytek. A miłe żeńskie głosy z tych szaf  powinny instruować jak to obsłużyć oraz w czasie wolnym opowiadać dowcipy i wyświetlać filmy-to może nie byłyby pieniądze stracone.
Wraz z rosnącą biurokracją rośnie w Polsce skłonność do budowy bytów niepotrzebnych, acz bardzo kosztownych. Popatrzcie tylko na te arcydzieła współczesnej urbanistyki i w każdym mieście inne, bo lubimy się pięknie różnić:
image

A teraz zwrócę uwagę na techniczną możliwość zlikwidowania tych pięknych tworów -zupełnie i to bez utraty funkcjonalności dotychczasowych opłat. A nawet będzie wygodniej i bezpieczniej.

Oczywiście ten problem obsłuży kryptowaluta. To może być Bitcoin, ale chyba wygodniejszy będzie Dash, bo szybszy w działaniu. Ale i tak wtedy ze smartfona da się użyć dowolnej kryptowaluty, w trybie natychmiastowej wymiany. A dla tych, co telefonów nie używają pozostaną papierowe bilety i stare kasowniki. Powiadam, wszystko co robi karta miejska zrobi kryptowaluta, a nawet jeszcze więcej.

imageimage


Nie powiem o wszystkich szczegółach, bo do tego EduBi przewiduje w przyszłości szkolenie. Ale wyobraźmy sobie typową płatność w autobusie: Klient smartfonem skanuje kod QR przyklejony na zewnątrz autobusu lub wewnątrz -to jest konto kryptowaluty i kwota do zapłaty (w portfelu aplikacji MPK), klika: 'zapłać', a kierowca autobusu widzi tę transakcję na swoim tablecie -natychmiastowo. A w przypadku kontroli (opcja paranoiczna) Klient pokazuje na swoim smartfonie kod QR dokonanej opłaty do odczytu smartfonem kontrolera -to wszystko. Żadnych szaf, wyrafinowanych kasowników itp nie potrzeba. Zawsze tanio, zawsze wygodnie, zawsze bezpiecznie.
No, ale już widzę co zrobią przyciśnięci miejscy decydenci: oni wprowadzą płatność kryptowalutami za karty miejskie i cała infrastruktura owych urokliwych szaf pozostanie, a propaganda odtrąbi używanie kryptowalut. Cóż, to im jeszcze zaproponuję zatrudnienie konduktorów oraz większej ilości danych osobowych do wyrobienia karty miejskiej -wtedy będą mieli pełnię szczęścia. A obywatele przymuszeni monopolem i tak za te fanaberie zapłacą.

A skąd wziąć Bitcoiny lub Dash, już o tym wspominałem wcześniej -kupić w ulicznym kiosku , kantorze internetowym, na giełdzie itd. Ale różnica odnośnie kont przedpłatowych kart jest taka, że owe zakupione środki w kryptowalucie są naszą osobistą własnością, możliwą do użycia w innych zakupach, a nie już własnością MPK. Tym sposobem nie dajemy się skubać niezmiernie korporacjom.









kungalu
O mnie kungalu

Fabryka Prostych Rozwiązań                                                                       X                                                                       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie